sobota, 15 stycznia 2011

Początek Wyprawy Ernesta Shackletona - Endurance

Ten trzymasztowiec poniżej (a w zasadzie brygantyna) miał za zadanie przepłynąć przez morze Weddella z grupą śmiałków. Skąd Ci śmiałkowie zapytacie? Ano z ogłoszenia.




Treść tego ogłoszenia z pewnej londyńskiej gazety już znacie. Zgłosiło się wówczas ponad 5000 kandydatów (!) spośród których wybrano 28 najlepszych, najsilniejszych, najbardziej sprawnych i wytrzymałych ludzi, których pędziły do przodu młodzieńcze marzenia o przygodzie. Pamiętajcie, że działo się to tuż przed I wojną światową - najpoczytniejsze ówczesne książki to przygody opisane przez Juliusza Verne'a. Jak ktoś ma problem z pamięcią i wyczuciem klimatu, to tutaj 30 sekund przypomnienia:


Ekspedycję okrzyknięto mianem „ostatniej wielkiej wyprawy odkrywczej na Ziemi”, co miało w sobie sporo prawdy. Celem było przemierzenie w poprzek Antarktydy od Morza Weddella do Morza Rossa, co nawet w dzisiejszych czasach jest skrajnie trudnym wyzwaniem.

Jak potoczyły się dalsze losy Wyprawy? Postaramy się po kolei opisać ich przygodę. Choć kto sprytny i chce znać zakończenie prędzej niech zajrzy na sam dół naszego bloga, odkryje miłą niespodziankę i obejrzy film (głosu użyczył Liam Neeson - jazdka)

Załoga okrętu Endurance nie dociera jednak nawet do brzegu Antarktydy. Po 6 tygodniach żeglugi znaleźli się 160 km od lądu Antarktydy gdzie zatrzymało ich zwalisko kry lodowej. 14 lutego 1915 roku lód skuł wodę i uwięził statek i załogę, która rozpoczęła walkę o przetrwanie



Pomimo wysiłków załogi uwolnienia okrętu z lodu, zostają uwięzieni w lodach Morze Weddella, odcięci od cywilizacji, zdani na własne siły. Załoga musiała opuścić statek Endurance w październiku 1915 roku, kiedy coraz grubsza pokrywa lodowa poważnie uszkodziła statek. 27 października 1915 roku Endurance został zmiażdżony i zatonął pod lodem. 

Cała załoga podjęła desperacką próbę dotarcia na kraniec kry lodowej ciągnąc za sobą 3 szalupy ratunkowe...

O tym co było dalej w następnej części! :)

Pozdrawiamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz